Home / felietony / Philips też ma OLED-a. A raczej Ambioleda.

Philips też ma OLED-a. A raczej Ambioleda.

Zanim przejdę do opisu nowego OLED-a pozwolę sobie opisać w skrócie przebieg spotkania, na którym go zaprezentowano.

Konferencja prasowa Philipsa na tegorocznych targach IFA rozpoczęła się punktualnie o 12:15, a zakończyła dokładnie 34 minuty i 24 sekundy później. Niestety, pierwsze 27 minut było doprawdy nudnym wodolejstwem, które przetrwać mogli tylko najbardziej zaprawieni w konferencyjnych bojach dziennikarze. Mnie się udało, lecz com przeżył i com widział zaraz wszystko Wam opowiem.

Konferencję rozpoczął jak zwykle Pieter Nota – szef działu „osobistego zdrowia” (Personal Health Division). Niestety, ten spokojny, nobliwy pan, którego nawet darzę sympatią, przez niemal trzynaście minut wychwalał nową elektryczną szczoteczkę do zębów, monotonnie odczytując jej zalety z trzymanego w dłoni tableta (w ubiegłym roku też go używał). Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że pierwsza na świecie sieciowa szczoteczka do zębów dla dorosłych (first connected toothbrush for adults) to jedyna na świecie szczoteczka, która wie kiedy i jak myjemy zęby! Szczoteczka wysyła dane do aplikacji, dzięki czemu dokładnie wiemy ile sekund myliśmy prawego kła, ile lewego, a ile ząb mądrości (no chyba, że ktoś jeszcze go nie ma). Potem z danych zgromadzonych przez aplikację korzysta nasz osobisty dentysta, który skarci nas, za to, że siekacze myliśmy za długo, przez co mogą się szybciej zetrzeć. No cóż, siedziałem i słuchałem tego jak Piekarski na mękach, pocieszając się jedynie myślą, że każda chwila spędzona na tej nudnej konferencji przybliża mnie do nowego OLED-a. Pomyślałem, że nawet jeśli ktoś inny będzie prezentował jeszcze coś po panu Nocie, to i tak najgorsze mam już za sobą. Niestety, życie pokazało jak bardzo się myliłem.

W trzynastej minucie konferencji na scenie pojawił się młody człowiek, którego Nota przedstawił jako „Chris z Philips Lighting”.  Przedstawił on zalety nowego, inteligentnego systemu oświetlenia o nazwie Hue, który ma uczynić nasze życie jeszcze łatwiejszym i przyjemniejszym. Ponadto, nowy Hue ma pomóc w rozwiązaniu niezwykle palącego problemu, jakim jest nocne … sikanie. Tak, dobrze przeczytaliście: sikanie.  Otóż okazuje się, że zdaniem „Chrisa z Philips Lighting” wielkim problemem jest to, że gdy w nocy wstajemy aby oddać urynę, konwencjonalne, ostre światło nie tylko nas razi, ale też wybudza i zakłóca resztę snu, co rzeczywiście jest straaaaszną tragedią (no bo przecież wszyscy latamy w nocy do toalety co 5 minut). Z drugiej strony łagodne, philipsowe światło Hue wspierane przez czujniki, aplikacje i inne super technologie działa kojąco jak łagodny balsam i robi wszystko, aby nasze, przepraszam za wyrażenie, nocne szczanie, uczynić wyjątkowym przeżyciem. No cóż, już widzę, jak wszystkie nocne marki lecą do Castoramy po system Hue.

Aha, jeszcze jedno. Zapomniałem podać pełne personalia tego wprost genialnego prelegenta: to Chris Worp. Muszę przyznać, że pan Worp nazwisko ma bardzo dobre – przypomina ono angielskie słowo „warp” (czytaj: łorp) oznaczające, między innymi, wyginanie lub zaginanie, na przykład przestrzeni kosmicznej – stąd słynna „warp speed” w Star Treku. Co prawda pan Worp przestrzeni nie zagiął, ale z pewnością mocno przegiął.

Na szczęście po 27 minutach tej Żenady przez duże „Ż” sprowadzającej się do perorowania o szczoteczkach i klozetowych światłach nadeszła długo oczekiwana wiekopomna chwila. Na scenę zdecydowanym krokiem wszedł sympatyczny Grek Kostas Vouzas z TP Vision, który rzucił mocne hasło:

Philips advances again

… co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Philips znowu pcha technikę telewizorową do przodu”. Po kilku słowach wstępu pokazano wreszcie pierwszy telewizor OLED Philipsa, który, z oczywistych względów, jest też pierwszym na świecie OLED-em UHD z systemem Ambilight („First UHD OLED with Ambilight”).

Wystąpienie Kostasa Vouzasa było całkowitym przeciwieństwem wodolejstwa jego poprzedników: było konkretne, rzeczowe i niezwykle krótkie – trwało niecałe 6 minut. Jednakże w tym krótkim czasie przedstawiono urządzenie, które ma szansę poprawić mocno nadszarpnięty przez kłopoty z nadal niestabilnym Androidem wizerunek telewizorów marki Philips.

Panie i Panowie, a zatem przed Wami pierwszy telewizor OLED marki Philips – model 55POS901F w pełnej krasie:

Pierwszy 55-calowy OLED Philipsa (55POS901F) wejdzie do sprzedaży w listopadzie br. w cenie 12999 złotych. Więcej informacji o tym telewizorze znajdziecie w oficjalnej informacji prasowej poniżej.

Połączenie technologii OLED oraz Ambilight pozwoliło stworzyć zupełnie nową jakość: jedyny na świecie telewizor OLED 4K z Ambilight!

Berlin, 1 września 2016 r. — Wraz z premierą pierwszego w dziejach firmy telewizora OLED — 55-calowego modelu 901F (55POS901F/12) — firma TP Vision wyznacza nowy punkt odniesienia dla jakości obrazu, dźwięku i wzornictwa na rynku telewizorów.

  • Panel OLED z szeroką gamą kolorów
  • Silnik Perfect Pixel Ultra HD
  • HDR Perfect
  • Trójstronne podświetlenie Ambilight
  • Procesor Quad Core i system Android
  • Zintegrowany system audio 6.1
  • Najwyższej klasy europejskie wzornictwo i doskonałe materiały

Wyjątkowa jakość obrazu dzięki technologii OLED

Technologia OLED doskonale nadaje się do obsługi zaawansowanego silnika Perfect Pixel Ultra HD, oferując czerń, kontrast, kolory i odwzorowanie ruchu na poziomie wyższym niż większość telewizorów LED/LCD z podświetlaniem krawędziowym.

W telewizorach OLED podświetlenie nie musi być zawsze włączone dzięki specjalnym pikselom, które można całkowicie wyłączać. To pozwala uzyskać głębokie czernie, a ogromny współczynnik kontrastu pozwala bez trudu dostrzec nawet najdelikatniejsze niuanse w cieniach.

Tak dokładne odwzorowanie czerni w telewizorach OLED zapewnia też żywsze kolory, a gama kolorystyczna w modelu 901F jest wprost niewiarygodna  (99% DCI-P3 WCG).

Telewizory OLED mają również o wiele lepsze kąty boczne w porównaniu z telewizorami LCD z podświetleniem krawędziowym — jasność, kolory i kontrast są o wiele bardziej jednolite niezależnie od miejsca, z którego oglądany jest obraz.

Odwzorowanie ruchu również jest wyjątkowe. Telewizory OLED są zwykle ponad 100 razy szybsze od tradycyjnych telewizorów LED, dzięki czemu czas reakcji jest dużo krótszy, a obraz jest zawsze ostry czy to w transmisji sportowej, czy w dynamicznym filmie akcji.

Idealne połączenie

Połączenie technologii OLED z silnikiem Perfect Pixel Ultra HD Philipsa oferuje niesamowitą jakość obrazu 3800 PPI. Silnik Perfect Pixel Ultra HD dysponuje ogromną mocą obliczeniową 4 miliardów pikseli, która pozwala bez przerwy monitorować i regulować pojedyncze piksele pod kątem ostrości i jasności. Linie są dzięki temu cieńsze, a szczegóły dokładniejsze. Silnik przetwarzania wykorzystuje też funkcję Ultra Resolution, która jest w stanie zamienić każdy sygnał źródłowy na ostrzejszy i dokładniejszy obraz Ultra HD.

Kontrast jest lepszy dzięki zastosowaniu systemu Perfect Contrast z technologią Local Contrast i optymalizacją obrazu Micro Dimming Perfect Philipsa.

Odwzorowanie barw jest również wyjątkowe dzięki szerokiej gamie kolorów panelu OLED i systemowi Philipsa Perfect Color wyposażonemu w 17-bitowy wzmacniacz i inteligentny procesor kolorów.  W efekcie uzyskujemy odwzorowanie ponad 2250 trylionów żywych kolorów, w tym realistycznych odcieni skóry i jaskrawszych, czystszych bieli.

Wyznaczamy też nowe standardy w zakresie ostrości ruchu, a to dzięki prędkości panelu OLED i mocy obliczeniowej 4 miliardów pikseli w technologii Philipsa Perfect Natural — precyzyjnie interpoluje ona i wstawia dodatkowe klatki obrazu, sprawiając, że nawet najbardziej dynamiczne obrazy są płynne i wyjątkowo ostre.

HDR

901F to pierwszy w historii marki Philips telewizor, który uzyskał certyfikat HDR Perfect. Stało się to możliwe dzięki zastosowaniu w tym modelu panelu OLED o maksymalnym natężeniu światła na poziomie 540 Nit umożliwiającego wyświetlanie szerokiej palety kolorów oraz wykorzystaniu systemu poprawy jakości obrazu Perfect Pixel Ultra HD.

System Ambilight

Ultrasmukła obudowa Philips OLED TV sprawia, że obraz wyświetlany na ekranie niemal bezpośrednio łączy się z poświatą rzucaną przez trójstronny system Ambilight, który dodatkowo poprawia postrzeganą głębię kontrastu, tworząc obraz nieosiągalny we wcześniejszych telewizorach OLED.

Wzorcowa jakość dźwięku

901F wyposażyliśmy również w znakomity system audio 6.1 o mocy 30 W. Głośniki znajdują się w pięknie wykonanym aluminiowym soundbarze zamontowanym u podstawy telewizora. Dzięki takiemu rozwiązaniu oddają każdy szczegół w środkowym i górnym paśmie brzmieniowym, natomiast za niskie tony odpowiada skierowany do tyłu głośnik Triple Ring ze zintegrowanym portem basowym, sprawdzone rozwiązanie stosowane od kilku już lat w wyższych modelach Philips TV.

Najwyższej klasy europejskie wzornictwo

Projekt telewizora OLED firmy Philips na rok 2016 opiera się na dwóch podstawowych filarach — „widoczna lekkość” i „europejskie rzemiosło”.

„Widoczna lekkość” to jasne wskazanie, że w telewizorze zastosowano najnowocześniejsze technologie, czego przykładem są świetnie spasowane komponenty, wymiary panelu OLED i bardzo wąska krawędź. Smukła chromowana podstawa sprawia, że telewizor postawiony na stole zdaje się unosić w powietrzu.

Doskonałe proporcje oraz eleganckie materiały i wykończenie są utrzymane w tradycji europejskiego rzemiosła.

Moc systemu Android

Telewizor 901F pracuje na systemie Android TV TM certyfikowanym przez Google, oferując dostęp do aplikacji, usług i materiałów poprzez Sklep Google Play, a także do pełnej oferty galerii aplikacji Philips Smart TV. Wydajny procesor Quad Core oraz zaawansowany pilot z klawiaturą QWERTY, gładzikiem oraz mikrofonem umożliwiającym wyszukiwanie głosowe po polsku zapewniają wygodną i szybką obsługę.

Drogi Czytelniku!

Jeśli dotarłeś do tego miejsca, to znaczy, że jesteś istotą wytrwałą. W nagrodę obejrzyj sobie pełną konferencję Philipsa, tak abyś mógł wyrobić sobie o niej własne zdanie.

Oto indeksy czasowe:

00:00-12:42 Pieter Nota
12:42-26:38 Chris Worp
26:39-33:24 Kostas Vouzas 33:25 do końca Pieter Nota

Telewizory - zobacz na Ceneo.pl