Samsung 49Q7F – test

49-calowy telewizor marki Samsung z serii Q7F został wyposażony w płaski ekran LCD typu VA o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. Choć większość parametrów jest podobna do testowanego już przeze mnie większego modelu 55Q7F to jest też kilka znaczących różnic, zwłaszcza w kwestii maksymalnej jasności obrazu w trybie HDR  i odwzorowania ruchu.

Telewizor został już przetestowany kilka redakcji zagranicznych oraz polskich. Redaktorzy z polskiego serwisu hdtv.com.pl (skąd pochodzi poniższe zdjęcie) przyznali mu nawet nagrodę „Złotego Piksela”, m.in. za jakość i innowacyjność.

Oto wynik testu:

Kwestie dodatkowe:

Szeroka paleta barw

Samsung 49Q7F jest w stanie odwzorować bardzo szeroką paletę barw. Pokrycie przestrzeni DCI wyniosło około 91,4%, co jest wynikiem lepszym od rywala jakim jest np. Sony 55XE9305 (ok. 80%).

Warto wspomnieć, że istnieje kilka metod pomiaru pokrycia przestrzeni DCI. Metoda wykorzystująca CIE1931xy daje niższe wyniki niż ta oparta na CIE1976uv. Producenci, jak zwykle, podają pokrycie wg tej drugiej metody, bowiem daje ona większą wartość procentową. Pomimo tego, zdaniem wielu specjalistów metoda oparta o CIE1931xy jest bardziej miarodajna.

Pionowe pasy widoczne na ekranie

Telewizor Samsung 49Q7F posiada niestety błąd konstrukcyjny modułu podświetlenia, który skutkuje powstawaniem na ekranie równomiernie rozłożonych pionowych pasów. Widać je zarówno w scenach statycznych, jak i (bardziej) w scenach dynamicznych.

kliknij w zdjęcia aby je powiększyć

Błąd ten widać w szczególności w grach „strzelankach”, w których gracz np. szybko rozgląda się wokół siebie lub podczas meczów piłki nożnej, w chwilach gdy kamera szybko wodzi za akcją na ekranie, a obraz przesuwa się w poziomie. Widać to na przykład w poniższych scenach z meczu Bayern-Borussia.

Z powodu zastosowanej przez YouTube kompresji powyższe pliki nie przedstawiają całej skali ww. problemu. W związku z tym zainteresowane osoby mogą pobrać oryginalne pliki wideo z aparatu cyfrowego pod poniższym likiem:

https://drive.google.com/drive/folders/0Byf4JbrGFoINNHhWSE1mYWd3NEU?usp=sharing

Oczywiście problem z pasami jest jeszcze lepiej widoczny gołym okiem niż to widać nawet na oryginalnych plikach.

Werdykt

Samsung 49Q7F należy do tzw. „telewizorów granicznych”, bowiem jest najtańszym modelem należącym do najbardziej zaawansowanej grupy telewizorów, którą producent określa mianem QLED. Inaczej mówiąc, jeżeli ktoś chce jak najtańszym kosztem wejść w posiadanie telewizora z najwyższej i prestiżowej (wg producenta) serii na rok 2017 (reklamowanej jako „obraz jutra”), to model 49Q7F jest najbardziej przystępną przepustką do świata QLED-ów.

Jest wiele cech, z powodu których można 49Q7F lubić:

• niezły kontrast,
• najlepszy na rynku telewizorowy system operacyjny,
• świetne multimedia,
• unikalny i bardzo praktyczny moduł One Connect,
• piękna stylistyka,
• rewelacyjny pilot dający wrażenie obcowania z produktem luksusowym.

Niestety, są też i minusy:

• błędy w odwzorowaniu barw, których nie było w modelach ubiegłorocznych,
• jasność w trybie HDR o ponad 1/3 niższa niż deklarowana (930 zamiast 1500 cd/m^2),
• manipulacja charakterystyką jasności w celu wywołania wrażenia lepszej czerni,
• wygaszanie i rozjaśnianie fragmentów ekranu za pomocą pionowych pasów zaburzające oryginalne intencje twórców filmów, a dynamiczne przebijanie się światła przez czarne pasy raczej nie przypadnie do gustu purystom,
• niezbyt dopracowane algorytmy układu wygaszania/rozjaśniania, które często nie radzą sobie w wymagających ciemnych scenach,
• niemożność wyłączenia funkcji „local dimming” (lokalnego wygaszania) przez użytkownika.

Na szczycie tych negatywnych cech jest poważny błąd konstrukcyjny modułu podświetlenia, który jest powodem powstawania pionowych pasów widocznych zwłaszcza w szybkich scenach. Niestety, jest to kropla, która przelewa czarę goryczy, co sprawia, że, wbrew opinii innych portali, telewizora nie mogę niestety polecić.

Krótko mówiąc, Samsung 49Q7F jest pierwszym telewizorem tej uznanej i jakże zasłużonej dla rozwoju branży telewizorów koreańskiej marki, który otrzymuje znaczek TV TEST ODRADZA. Niestety, nie mogę w tym wypadku postąpić inaczej, bowiem nakazuje mi to elementarna uczciwość wobec Czytelników. Inaczej mówiąc, gdybym, pomimo tak rażącej wady konstrukcyjnej, zarekomendował Czytelnikom Samsunga 49Q7F, to nie mógłbym im później spojrzeć prosto w oczy.

Tomasz Chmielewski