Muszę przyznać, że pomyliłem się nieco jeśli chodzi o wstępną ocenę LG 55E9. Prawdę mówiąc przed testem sądziłem, że telewizor ten będzie w zasadzie tym samym co model C9, tyle że włożonym w „nowe, ładniejsze opakowanie”. Okazało się jednak, że pomimo wielu podobieństw są jednak istotne różnice. Jakie one są i czy mają wpływ na jakość obrazu, tego dowiecie się z mojej recenzji, którą opublikował właśnie portal benchmark.pl.
LG 55E9 – test luksusowego OLED-a 4K
Wygląd? Ładniejszy i nowocześniejszy. HDR? Jaśniejszy. Dźwięk? Dużo, dużo lepszy. Taki właśnie jest 55E9 w porównaniu do 55C9. Otwartą kwestią pozostaje, czy warto za te różnice dopłacić tyle ile żąda producent, ale na to pytanie już każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Moim zdaniem warto.LG 55E9
ocena ogólna
Zaskakujący
Tomasz Chmielewski