Ten telewizor to ewenement. Ma zaledwie 43-cale, lecz kosztuje (na dzień 4 marca 2019 r.) około 3200-3300 złotych, czyli w zasadzie tyle samo, co 55-calowy Samsung z serii NU8042 wyposażony w wyświetlacz LCD klasy 120Hz i szeroką paletę barw. Jakie rozwiązania techniczne zastosowano zatem w Sony 43XF8505 skoro producent ceni 43-cale tak wysoko? Zobaczmy, jak mała Bravia wypadła w teście.
Oto sumaryczne wyniki pomiarów:
ZALETY:
- niezłe odwzorowanie barw, także pod kątem,
- szeroka paleta barw z akceptowalnym pokryciem przestrzeni DCi (82%),
- niezmanipulowana charakterystyka jasności (choć ciut zbyt jasna, zwłaszcza w ciemnych szarościach),
- upłynnianie ruchu z kilkustopniową regulacją,
- akceptowalny „input lag” (26,5 ms),
- całkiem atrakcyjny wygląd.
WADY:
- jasna czerń i niski kontrast (matryca IPS od LG Display),
- niska jasność w trybie HDR,
- nóżki mogłyby być smuklejsze,
- wysoka cena jak na 43-calowy ekran.
Werdykt
Sony 43XF8505 to całkiem niezły telewizor LCD z matrycą IPS (z jej typowymi wadami i zaletami). Wysoka cena nie znajduje jednak specjalnego odzwierciedlenia w parametrach technicznych: choć matryca jest klasy 120Hz, tylko nieznacznie zwiększa ona ostrość obrazów ruchomych w stosunku do 60-hercowych matryc typu VA (tak, tak, dobrze przeczytaliście: na skutek dość długiego czasu reakcji ten 120-hercowy IPS przewyższa ostrością ruchu typowe 60-hercowe matryce VA tylko nieznacznie, bo zaledwie o 50 linii). W sumie, jeśli ktoś nie ma w salonie miejsca na ekran większy od 43 cali i lubi kolory z matryc IPS, może rozważyć zakup tego telewizora, bowiem 43XF8505 nie ma żadnych rażących błędów konstrukcyjnych, lecz tylko ograniczenia wynikające z zastosowanych komponentów.
Szczegółowy opis telewizorów Sony na rok 2019 znajdziecie TUTAJ.
Tomasz Chmielewski
Sony 43XF8505
ocena ogólna
OK
Niezły mały telewizor z matrycą IPS. Główny atut - kolory. Główna wada: niski kontrast. Do oglądania w ciągu dnia lub przy włączonym świetle. Nie do kina domowego i nie do HDR.