Sony HT-ZF9 – test

Co różni flagowego HT-ZF9 od tańszego HT-XF9000? Po pierwsze, w belce ZF9 mamy trzy okrągłe przetworniki szerokopasmowe, a w XF9000 ‒ tylko dwa (w dodatku owalne). Po drugie, ZF9 ma wyświetlacz, który podnosi znacznie komfort użytkowania i czyni regulację tonów dużo łatwiejszą, niż ma to miejsce w wyposażonym w diody XF9000.

Z wyjątkiem zastosowanego wzmacniacza, w subwooferach nie ma większych różnic: obudowy są podobnej wielkości, kanały basrefleksu z przodu, a zainstalowany pojedynczy głośnik basowy jest tej samej średnicy. W ZF9 chroni go (dość słabo) materiał tekstylny, a w XF9000 ‒ metalowa siatka (co jest lepszym rozwiązaniem). Ponadto ZF9 ma trzy gniazda HDMI, a XF9000 ‒ tylko dwa. Również gniazdo Ethernet jest tylko w ZF9. Także piloty nieco się różnią: RMT-AH400U od ZF9 ma regulację poziomu tylnych głośników (rear) oraz przycisk Music Service, których pozbawiony jest RMT-AH401U od XF9000.

Cechą wspólną ZF9 i XF9000 są bardzo ostre rogi obudowy subwoofera ‒ problem jest na tyle istotny, że nieusunięty może zagrażać bezpieczeństwu małych dzieci, choć można bez trudu jemu zaradzić.

No dobrze, ale czy to wszystkie różnice? Czy to właśnie dzięki nim ZF9 kosztuje niemal dwa razy więcej od XF9000? Nie, wbrew pozorom różnice sięgają głębiej i dotyczą samej jakości dźwięku.

Dalszy ciąg recenzji w magazynie „Najlepsze telewizory i soundbary 2018/2019” – do pobrania poniżej.

TCh