Mój rodzony brat kupił sobie ostatnio nowy telewizor. 4K. Mini LED. Duży, bo 75 cali. Fabrycznie nowy. Z najnowszej aktualnie dostępnej serii. Kupiony w Polsce, w sklepie znanej sieci handlowej.
Niestety, wybrał i kupił model, którego mu nie polecałem, ba, wręcz niemalże odradzałem. Ja proponowałem mu zakup OLED-a tej samej marki, lecz on zdecydował się na Mini LED-a.
Skutki? No cóż, moim zdaniem koń jaki jest, każdy widzi.

Uwaga! Mniejsza plama w samym centrum to wyedytowane przeze mnie logo systemu operacyjnego telewizora. Z kolei większa plama na prawo od niej to wyedytowane przeze mnie odbicie światła z pomieszczenia. Faktycznym problemem są dwie wielkie plamy na lewo oraz uloty światła przy górnej i dolnej krawędzi.
Tak więc uważajcie, bo Mini LED-y też potrafią być mocno „zachmurzone”. A jeśli wybierzecie złego Mini LED-a, to może być bieda.
I jeszcze jedna rada: słuchaj starszego brata, zwłaszcza gdy zna się na czymś, w czym sam nie jesteś ekspertem.
TCh