Home / felietony / Najlepsze (i najgorsze) telewizory 4K HDR z ekranem 55 cali

Najlepsze (i najgorsze) telewizory 4K HDR z ekranem 55 cali

W odpowiedzi na mój oryginalny wpis firma Samsung udostępniła certyfikat VDE dla telewizorów QLED z serii Q60R. Publikujemy go wraz z uaktualnionym komentarzem.

Mamy już maj i tak się składa, że mam już za sobą testy (pełne i niepełne) kilku najnowszych telewizorów 4K HDR z rocznika 2019. Ponieważ wszystkie mają ekrany o przekątnej 55 cali, pokusiłem się na pierwszy w tym roku ranking telewizorów tej właśnie wielkości. Oczywiście tym, co interesuje mnie najbardziej są …

Możliwości tych telewizorów w zakresie odwzorowania treści 4K HDR

W przeciwieństwie do wcześniejszego rankingu telewizorów 49 i 50 calowych, wyniki pomiarów maksymalnej jasności najnowszych modeli są dla mnie sporym zaskoczeniem. Okazuje się, że

Jeden z producentów dosłownie „wykastrował” jeden ze swoich, bądź co bądź, prestiżowych modeli.

Zanim przejdę do omówienia wyników, najpierw kilka informacji o metodzie testu:

  • wszystkie telewizory przetestowałem wg identycznej procedury z użyciem tego samego sprzętu i oprogramowania pomiarowego,
  • użyłem planszy o powierzchni 5%, ponieważ niektóre telewizory z chwilą wykrycia planszy 10%, przechodzą w tryb przesterowania diod LED (niektóre telewizory zawsze przesterowują diody, również na planszach 5% i mniejszych),
  • jasność w trybie HDR mierzyłem w sposób ciągły przez 180 sekund, aby sprawdzić, czy telewizor krótkoterminowo nie zwiększa jasności, która wkrótce potem gwałtownie spada.

Oto wyniki pomiaru jasności maksymalnej pięciu 55-calowych telewizorów z rocznika 2019:

4K HDR TV ranking

O ile powyższe wyniki mogą na niektórych Czytelnikach nie zrobić większego wrażenia (no bo co w tym dziwnego, że najwyższą jasność ma telewizor najdroższy, a najniższą – najtańszy), porównanie nabiera „rumieńców” gdy rezultaty osiągnięte przez najnowsze telewizory zestawimy z wynikami ich poprzedników z lat 2017-2018.

Uwaga! Za chwilę zrobi się naprawdę „ciekawie”, w związku z czym Czytelników o słabszych nerwach poproszę o zajęcie miejsc siedzących.

I jeszcze jedno: najnowsze modele oznaczyłem kolorem czerwonym.

Czas na komentarz. Gdy piszę te słowa jest już po północy, więc wybaczcie mi, ale będę się streszczał:

  • pierwsze miejsce zajmowane przez urządzenie sprzed dwóch lat świadczy o tym, jak dobrym telewizorem był Sony 55XE9305; łza się w oku kręci – to se ne vrati Pane Havranek!
  • z kolei zajmujący drugie miejsce Samsung 55Q90R pokazuje, że można uczynić nowszy model lepszym od starszego i to niemal o 40%! (wzrost jasności z 740 do 1014 cd/m^2),
  • zajmujący ostatnie miejsce model 55Q60R jest przykładem nieoczekiwanej i dość brutalnej kastracji sprzętowej; no bo jak inaczej nazwać obniżenie jasności maksymalnej o niemal 30%? Co gorsza, ten należący do prestiżowej serii QLED telewizor pod względem jasności w trybie HDR okazuje się być gorszy nie tylko od swego poprzednika (tj. 55Q6FN), lecz także, a może przede wszystkim, od znakomitego, ubiegłorocznego 55NU8042! A ten ostatni nie był przecież żadnym QLED-em, lecz przedstawicielem „podlejszej” serii Premium UHD! Co tu jest w ogóle grane? Czy nowszy model nie powinien być lepszy od starego?

Najciekawsze w tym wszystkim jest jednakże to, że 55Q60R jest reklamowany jako …

Bazowy QLED ze 100% Natężeniem Kolorów

Rodzi się pytanie:

Czy telewizor o tak niskiej jasności w trybie HDR (tj. zaledwie 369 cd/m^2 na 5-procentowej planszy) może w ogóle oferować „100% natężenie kolorów”?

To pytanie pozostawiam na razie bez odpowiedzi, do czasu zasięgnięcia opinii producenta. 55Q60R to w końcu nowy model i przyczyn tego stanu rzeczy (tj. ww. reklamy) może być wiele (w tym także katastrofalny błąd działu marketingu), w związku z czym wstrzymajmy się na razie z ostateczną oceną. Co oczywiście nie zmienia faktu, że coś tu nie gra, bo rtings.com zmierzył w amerykańskiej wersji modelu 55Q60R podobne wartości.

W odpowiedzi na mój oryginalny wpis firma Samsung udostępniła certyfikat VDE dla telewizorów QLED z serii Q60R. Certyfikat przyznano wszystkim modelom z tej serii, a nie tylko testowanemu przeze mnie modelowi 55-calowemu (55Q60R):

Certyfikat ten można pobrać poniżej jako plik PDF:

Sec_PDB_Samsung_Q60_DCI_P3_40049318__ENG__TV_8915204_8915204_0001

VDE twierdzi, że pomiarów dokonano w przestrzeni DCI-P3, a jako metodę pomiaru wybrano zalecenia sformułowane w IDMS 1.03c w rozdziale 5.31. Metoda, którą wybrała organizacje VDE zakłada wykonanie tylko 103 pomiarów próbek barw i różni się od tej wykorzystywanej w najnowszych programach CalMAN. Wystarczy porównać wyniki uzyskane przez VDE oraz rtings:

W związku z tym należałoby wyjaśnić skąd się biorą te (jakby nie było, bardzo duże) różnice. Będzie to wymagać:

  • skontaktowania się z VDE i uzyskania od nich wyników pomiarów,
  • ich analizy,
  • dokonania własnych pomiarów.

Niestety, to wszystko potrwa. W każdym razie sprawa jest rozwojowa i na pewno do niej wrócę po pomiarach drugiej sztuki 55Q60R oraz większego 65Q60R.

Na koniec, dla tych wszystkich, którzy chcieliby już pognębić i spisać na straty model 55Q60R mam taką oto informację:

W teście rozdzielczości dynamicznej (ostrości obrazów ruchomych) Samsung 55Q60R osiągnął 850-900 linii (na 1080 maksymalnych), co świadczy o tym, że jest to telewizor o bardzo dobrym odwzorowaniu ruchu wyposażony w wyświetlacz LCD klasy 120Hz.

Oj, nie jest łatwo jednoznacznie oceniać telewizory, nie jest łatwo. Zawsze znajdzie się przecież jakieś „za” i „przeciw”.

Tomasz Chmielewski

Telewizory - zobacz na Ceneo.pl