Polk Audio to amerykański producent sprzętu hi-fi. Firmę założyli Mateusz Polk, Jerzy Klopfer oraz Sandy Gross w 1972 r. Aktualnie siedziba firmy mieści się w San Diego w słonecznej Kalifornii. Polskim dystrybutorem sprzętu Polk jest firma Horn Distribution S.A.
W swojej ofercie Polk ma 6 soundbarów, podzielonych na dwie serie:
- podstawową Signa,
- bardziej zaawansowaną MagniFi.
Jest jeszcze wprowadzony na rynek w roku 2018 model Command Bar, którego ze względu na obsługę Alexy trudno zakwalifikować do którejś z ww. serii, choć technicznie najbliżej mu do MagniFi.
Testowany Max zajmuje środkowe miejsce w serii MagniFi, pomiędzy modelem Mini, a Max SR. Ten ostatni różni się od Maksa tylko głośnikami efektowymi (tylnymi), które w przypadku Maksa SR stanowią element fabrycznego zestawu (SR to skrót od angielskiego surround). Oczywiście nie ma ani technicznych, ani handlowych przeszkód aby te głośniki dokupić później i samemu rozbudować sobie Maksa do wersji dookólnej (Max SR).
MagniFi Max zaskakuje już od pierwszych chwil. Najpierw centralna ramka w kolorze złotym ‒ miejsce emisji klarownych średnich tonów.
Potem ‒ subwoofer o innym kształcie niż prostopadłościany rywali.
Przy jego wyjmowaniu łatwo zauważyć, że jest on lżejszy niż sugerowałby to jego rozmiar (to zasługa tworzyw sztucznych).
Trzecim pozytywem był pilot ‒ wyoblony i ergonomiczny, z łatwymi do czyszczenia przyciskami.
Co prawda zagłębione klawisze głośności nie są najłatwiejsze w użyciu, ale rekompensuje to największa precyzja regulacji głośności ze wszystkich soundbarów, jakie kiedykolwiek testowałem ‒ działa ona powoli, ale bardzo precyzyjnie, co w połączeniu z czytelnymi diodami stanu daje pełną kontrolę nad głośnością, poziomem basu, czy stopniem podbicia środka.
Innym plusem jest zgodność soundbara z protokołami Google Home. Maksem można sterować z poziomu aplikacji Google Home, z której korzystałem często, bowiem regulacja głośności było wygodniejsza niż za pomocą pilota.
Max ma jedne z najlepiej wyartykułowanych niskich tonów w testowanej grupie. Bas jest dobrze kontrolowany i łączy w sobie potęgę, moc i zręczność ‒ ten trudny kompromis wyszedł naprawdę dobrze. Bas nie dudni, no chyba że podbijemy go na maksa i puścimy coś w rodzaju Dreaming of the Crash ‒ wtedy, przy dużym wysterowaniu, słychać kompresję i trzepotanie membrany, ale wystarczy zredukować podbicie i wsio wraca do normy. Włączenie Polka po Denonie S316 pokazuje, jak dużo jakości zyskujemy na basie dopłacając tysiąc złotych.
Dalszy ciąg recenzji w magazynie „Najlepsze telewizory i soundbary 2018/2019” – do pobrania poniżej.
TCh
Polk MagniFy Max
ocena ogólna
Naprawdę dobry
Polk MagniFy Max to atrakcyjna propozycja dla miłośników soundbarów: spójne, mocne, zrównoważone brzmienie z dobrze rozciągniętym, lecz kontrolowanym basem. Polecam.