Samsung 50MU6102 – test

Świat telewizorów rządzi się swoimi własnymi prawami. W świecie tym panuje wiele mitów i stereotypów rozpowszechnianych przez ludzi, którzy mają zazwyczaj niewielką lub powierzchowną znajomość telewizorowej branży.

Jeden z takich fałszywych mitów głosi, że:

Telewizory o różnych przekątnych ekranu, lecz należące do tej samej serii oferują taką samą lub zbliżoną jakość obrazu.

Jest to oczywiście nieprawda. Niestety, mit ten jest utrwalany przez marketingowe działania producentów, których głównym celem jest osiągnięcie jak największej sprzedaży, nawet kosztem rzetelnego informowania klientów o swoich produktach.

Bardzo dobrym przykładem obalającym ww. mit jest, skądinąd znakomita, seria telewizorów MU6102 firmy Samsung.

Seria MU6102 obejmuje najbardziej przystępne telewizory 4K firmy Samsung.

Jak zapewne pamiętacie, przetestowałem już większy model 55MU6102, o którym napisałem w podsumowaniu:

Głównym atutem Samsunga 55MU6102 są zaskakująco dokładnie odwzorowane (jak na tak tani telewizor) kolory, które dodatkowo czarują swoją typową, i-pe-es-ową ekspresją. Jeżeli Twoim priorytetem przy zakupie telewizora jest dokładność odwzorowania barw, a nie np. kontrast, to 55MU6102 Cię nie rozczaruje.

Co ciekawe, oprócz ww. modelu 55-calowego, w skład serii MU6102 wchodzą jeszcze telewizory z następującymi przekątnymi ekranu:

• 40 cali,
• 43 cale,
• 50 cali,
• 65 cali,
• 75 cali.

Według producenta wszystkie modele z serii MU6102 mają taki sam PQI, czyli wymyślony przez niezwykle płodny i kreatywny dział marketingu Samsunga pseudo-wskaźnik jakości obrazu (ang. Picture Quality Index). Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że:

Zdaniem Samsunga wszystkie telewizory z serii MU6102 oferują taką samą jakość obrazu.

Zastanówmy się zatem przez chwilę …

Co rozumiemy przez „jakość obrazu”?

Dobre odwzorowanie barw? Wysoki współczynnik kontrastu? Dużą ostrość obrazów ruchomych? Tak, wszystkie te parametry stanowią o wysokiej, bądź niskiej jakości obrazu. No dobrze, a który z nich, z obiektywnego punktu widzenia, jest najważniejszy ? Odpowiem dość przewrotnie:

Czy wiecie dlaczego ludzie tak zachwycają się telewizorami OLED?

Odpowiedź jest prosta:

Bo mają bardzo wysoki, niemalże nieskończony współczynnik kontrastu.

Zastanówmy się zatem, czy telewizor, który ma 4 razy niższy kontrast od rywala, może mieć taką samą jakość obrazu? Oczywiście, że nie. Jeżeli mówimy o typowych telewizorach LCD, to przy tej samej jasności bieli, mniej kontrastowy model będzie miał 4 razy jaśniejszą czerń, a tym samym gorszy obraz.

Wróćmy zatem do serii MU6102. Miałem okazję niedawno przetestować model 50-calowy, tj. 50MU6102. I wiecie, co się okazało?

A zatem podsumujmy moją opinię na temat obu telewizorów:

• Większy model, 55MU6102 jest, w swojej klasie, świetnym telewizorem z 60-hercową matrycą LCD z rodziny IPS. Jego test znajdziecie tutaj.
• Z kolei mniejszy, tj. 50MU6102, jest, w swojej klasie, świetnym telewizorem z 60-hercową matrycą LCD typu VA. Matrycą, dodajmy, wysokokontrastową, pochodzącą od znanej i uznanej tajwańskiej firmy Innolux (stałego dostawcy matryc do Panasonica – a Japończycy wiedzą co dobre). Ma też bardzo dobre odwzorowanie barw, co w połączeniu z 4,5 razy wyższym kontrastem czyni 50MU6102 jeszcze bardziej godnym rekomendacji. Powiedzmy wprost:

Samsung 50MU6102 jest najlepszym telewizorem klasy 49-50 cali w cenie do 2300 złotych, jaki można obecnie kupić.

I jeszcze jedno. O klasie Samsunga 50MU6102 świadczą małe błędy odwzorowania kolorów (największy nie przekracza 3,2 i to w ustawieniach fabrycznych!), co widać na wykresie poniżej.

Pozostałe parametry, jak ostrość i płynność ruchu, czy obsługa plików z USB tak samo jak w modelu 55MU6102.

Z kolei input lag wyniósł tylko 17,4 ms, co jest świetnym wynikiem.

Co tu więcej pisać – po prostu gorąco polecam.

Jeżeli chcesz wspomóc rozwój TV TEST,

kup Samsunga 50MU6102 w zaprzyjaźnionym sklepie.

Tomasz Chmielewski