Ten soundbar nadal testuję, dlatego niniejsza recenzja będzie co pewien czas aktualizowana.
Na razie moje uwagi i spostrzeżenia w pigułce:
ZALETY
- niesamowity bas – potężniejszy i lepiej artykułowany niż w wielu soundbaroboksach do 1200 złotych (a przecież mamy tu tylko jednoczęściową grajbelkę);
- bas jest czystszy i wolny od podbarwień trapiących większość soundbarów z zewnętrznymi subwooferami wykonanymi z płyty wiórowej (tzw. „paździerzboksy”);
- niezła reprodukcja środka pasma;
- aż 2 (słownie: dwa) gniazda HDMI (większość grajbelek z tej półki cenowej ma tylko 1 złącze HDMI; ba, niektóre soundbary do 800 zł w ogóle nie mają HDMI bazując tylko i wyłącznie na złączu optycznym i/lub Bluetoothie);
- bardzo dobry pilot z normalnymi, a nie foliowymi przyciskami i ich dużą liczbą;
- regulacja wysokich tonów na pilocie (prawdziwa rzadkość i to nie tylko w klasie do 1200 zł);
- przyciski wielostopniowej regulacji basu na pilocie;
- wyświetlacz – rzecz bardzo przydatna, która jest rzadkością w grajbelkach do 1200 zł;
- regulacja jasności wyświetlacza (rzadkość w tej klasie, którą docenisz w ciemnym pomieszczeniu);
- znakomity stosunek jakości dźwięku oraz możliwości do ceny.
WADY
- przy każdym włączeniu soundbar reaktywuje tryb dźwięku przestrzennego (surround on) nawet jeśli go poprzednio świadomie i celowo wyłączyliśmy, co na dłuższą metę może być irytujące, bowiem tryb ten jest dobry do filmów, ale do muzyki już nie;
- wysokie tony mogłyby być bardziej wyrafinowane (to najsłabszy element pasma);
- długi czas wybudzania ze stanu gotowości (niemal 17s);
- wierzchni materiał pokrywajacy obudowę to prawdziwy kurzołap;
- rozmiar – grajbelka jest jedną z najdłuższych w swojej klasie;
- niesymetrycznie umieszczona biała dioda stanu gotowości może razić niektórych estetów.
WERDYKT
TCL podjął kilka lat temu (a dokładnie w 2018 r.) znakomitą decyzję odkupując od upadłego Gibsona dawny dział audio firmy Philips – firmę Woox. Dzięki doświadczeniu europejskich inżynierów TS8111 w ogóle nie brzmi jak tani soundbar z Dalekiego Wschodu. Wprost przeciwnie – cechuje go dojrzałe, zrównoważone brzmienie z wyjątkowo mocnym i potężnym basem, który swoją jakością zadziwi niejednego melomana. Ba, TS8111 jest w stanie rywalizować nawet z niektórymi soudbaroboksami (tj. soundbarami z oddzielnym subwooferem). Dodajmy do tego bardzo dobre możliwości funkcjonalne oraz atrakcyjną cenę, a wizerunek tej wyjątkowej grajbelki będzie niemal kompletny.
Moim zdaniem, po uwzględnieniu takich przetestowanych przeze mnie rywali jak Denon DHT-S216, Bose TV Speaker czy Panasonic SC-HTB400 (jedyny w tym zestawieniu, który, podobnie jak TS8111, posiada wyświetlacz), TCL TS8111 jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym jednoelementowym soundbarem w klasie do 1200 zł.
Krótko mówiąc, moim zdaniem za około 700 złotych nie kupicie lepszego jednoczęściowego soundbara, bowiem wielu rywali TS8111 jest od niego sporo droższych (np. Panasonic SC-HTB400). Jednym słowem: polecam!
I jeszcze jedno: jeśli ktoś Wam powie, że tani, „chiński” soundbar nie może grać dobrze i że to się wzajemnie wyklucza, spójrzcie na niego/nią z uśmiechem i politowaniem. Modelem TS8111 TCL udowadnia, że tego typu stereotypy należy odłożyć do lamusa.
TCh
TCL TS8111
ocena ogólna
bardzo dobry
Zaskakująco mocny i dojrzały dźwięk z niezwykle atrakcyjnie wycenionego soundbara. Polecam.