Hisense 55U8HQ jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą oprogramowania w wersji V0000.06.20P.N0112. Telewizor do testów dostarczyła agencja PR producenta, a testowy egzemplarz wcześniej gościł w niejednej redakcji. Inaczej mówiąc, testowałem telewizor, który nie był fabrycznie nowy.
Wygląd i konstrukcja
Hisense 55U8HQ jest telewizorem o nowoczesnym i atrakcyjnym wzornictwie.
Oto główne cechy jego konstrukcji:
- tylna ścianka – plastik (zintegrowana z pokrywą elektroniki),
- ramka wokół ekranu – metal,
- szerokość ramki – ok. 4 mm,
- nieobrotowa podstawa o szerokości 400 mm: stopa i golenie wykonane z metalu, ale nakładki na golenie – z plastiku.
- gniazda – po lewej stronie,
- kabel sieciowy – odłączany,
- pilot 1 – plastikowy, zasilany z baterii, klawisze bez podświetlenia,
- pilot 2 – brak.
Podobnie jak wcześniej testowany model 55U7HQ, również i 55U8HQ został wykonany bardzo dobrze – moim zdaniem nawet nieco lepiej i staranniej niż średnia w tej klasie. Tradycyjnie dla tej marki, podstawa jest niezwykle solidna, co wzbudza zaufanie do produktu.
Pilota wykonano z plastiku i wyposażono w wiele przycisków dających bezpośredni dostęp do 12 aplikacji.
Moim zdaniem obudowa pilota jest nieco zbyt kanciasta, a rozmieszczone koncentrycznie przyciski centralnego wybieraka powinny mieć zróżnicowaną wysokość, bowiem aktualnie są ze sobą zlicowane, przez co trudno je „wymacać” w zaciemnionym pomieszczeniu.
W ogólnym rozrachunku konstrukcję telewizora oceniam pozytywnie, chociaż są oczywiście obszary do dopracowania.
Wyświetlacz
W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu ADS (od chińskiej firmy BOE – globalnego lidera w produkcji dużych paneli LCD).
Główną zaletą matryc typu ADS jest niska degradacja kolorów pod kątem. Główną wadą – niski kontrast natywny.
Termogram wykazał, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie (jak się później okaże, wielostrefowe).
Spektrogram wykazał istnienie trzech odrębnych obszarów emisyjnych.
Konwersję niebieskiego światła z podświetlenia zarówno do barwy zielonej, jak i czerwonej realizują kropki kwantowe (KK). Oznacza to, że 55U8HQ jest typowym, „pełnym” QLED-em, a nie „pół-QLED-em”, jak na przykład tańszy model 55U7HQ czy liczne „QLED-y” Samsunga z dolnych półek.
Kolory
W mocno ocieplonym (tj. wykazującym nadmiar składowej czerwonej) trybie filmmaker (5703K) średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw wyniósł aż 5,8, czyli mocno powyżej progu postrzegalności.
Tak duże błędy wynikają z niewłaściwego balansu bieli, a zwłaszcza nadmiaru składowej czerwonej. Widać to dobrze na wykresie – pięć pierwszych słupków przekracza linię czerwoną, czyli próg błędów dużych. Jeszcze lepiej widać to na wykresie przebiegu składowych RGB poniżej.
W związku z tym postanowiłem przeprowadzić szybką, dwupunktową kalibrację balansu bieli. Chciałem po prostu zobaczyć, jak telewizor zareaguje na kalibrację i czy ww. błędy wynikają tylko i wyłącznie z niewłaściwego balansu bieli, czy też z innych przyczyn.
Efekt? Zobaczcie sami.
Szybka, bo trwająca zaledwie 3 minuty kalibracja balansu bieli (BB) pozwoliła zredukować średni błąd reprodukcji barw z 5,8 do 2,6 czyli ponaddwukrotnie. Jak widać z wykresu, chociaż kalibracja samego BB nie zredukowała błędów barwy czerwonej i magenty, to w istotnym stopniu zmniejszyła błędy reprodukcji odcieni twarzy (słupki na prawo od żółtego).
Przypominam, że testowany egzemplarz telewizora nie był fabrycznie nowy i gościł w wielu redakcjach. Czy ktoś przy nim majstrował? Tego nie wiem, ale faktem jest, że tak mocno zaczerwieniony BB nie jest rzeczą typową, stąd moja podejrzliwość.
Oczywiście możliwa jest dalsza poprawa reprodukcji barw, np. w drodze wielopunktowej kalibracji BB oraz kalibracji barw RGBCMY. Telewizor ma do tego odpowiednie narzędzia (są dostępne w menu) i, jak już wspomniałem, dobrze reaguje na próby kalibracji.
Podczas analizy diagramu chromatyczności na różnych poziomach nasycenia dało się zauważyć, że barwa niebieska była lekko niedosycona, podczas gdy czerwona – nasycona nieco zbyt mocno. To właśnie mocniejsza czerwień (i pochodna od niej barwa żółta) sprawiała, że kolory były żywe i intensywne. Ponieważ to samo zjawisko zaobserwowałem w modelu 55U7HQ, nie zawaham się przed stwierdzeniem, że intensywne barwy są cechą charakterystyczną telewizorów tej marki. Inaczej mówiąc:
Hisense 55U8HQ jest telewizorem dla tych, którzy lubią mocne i żywe barwy.
Dzięki wyświetlaczowi LCD typu ADS pod kątem kolory nie traciły w zasadzie swojej jakości – w poziomie ich degradacja była naprawdę znikoma.
Dzięki żywym kolorom, które nie ulegają istotnej degradacji pod kątem, Hisense 55U8HQ bardzo dobrze oddał kolorową i kontrastową scenę testową.
Kontrast i czerń
W dziedzinie czerni i kontrastu Hisense 55U8HQ jest telewizorem o klasę lepszym od modelu 55U7HQ. Chociaż:
- oba mają wyświetlacze LCD typu ADS,
- w obu kontrast natywny wynosi około 1200-1400:1;
- oba mają podświetlenie wielostrefowe …
… to pomiar kontrastu ANSI (w trybie filmmaker z włączonym strefowym wygaszeniem podświetlenia [SWP]) wykazał, że 55U8HQ osiągnął wynik 3001:1, czyli ponad dwa razy wyższy od 55U7HQ.
Jak się zapewne domyślacie wynika to z innego , bardziej zaawansowanego podświetlenia. I rzeczywiście tak jest.
Podczas gdy 55U7HQ miał co najwyżej 32 strefy, w 55U8HQ:
- w poziomie naliczyłem 14 niezależnych stref;
- z kolei w pionie naliczyłem 8 niezależnych stref …
… co łącznie daje 112 niezależnych stref, czyli ponad 3 razy więcej niż w 55U7HQ.
Czy ma to wpływ na jakość obrazu w warunkach kina domowego? Sprawdźmy.
Uwaga! Poniższe zdjęcia proszę oglądać w ciemnym pomieszczeniu przy dużej jasności wyświetlacza.Tak wyglądała scena testowa na 55U7HQ:
A tak ta sama scena na 55U8HQ:
Jak widać czerń wokół „Meksykanina w sombrero” była ciemniejsza na 55U8HQ niż na 55U7HQ, a ogólny kontrast – lepszy.Kolejna scena – znowu najpierw na 55U7HQ:
Dzięki większej liczbie stref w poziomie (14 zamiast 4) 558HQ ma ponadtrzykrotnie wyższą rozdzielczość wygaszania, a tym samym mniejsze aureole wokół jasnych obiektów.
Podobnie jak w 55U78HQ algorytmy wygaszania nie są agresywne. Pomimo tego w bardzo wymagających lub niezwykle trudnych scenach (zwłaszcza 4K HDR) da się zauważyć utratę ciemnych detali. Zobaczmy zatem jak wypadła nasza standardowa scena testowa z filmu Zjawa (The Revenant, 2015).
Najpierw na ekranie 55U7HQ:
A teraz 55U8HQ:
No cóż, różnica w szczegółowości widoczna jest gołym okiem. Inaczej mówiąc, 55U8HQ nie musi tak mocno przyciemniać czerni, bowiem dzięki większej liczbie stref może to robić bardziej lokalnie niż globalnie.
Poziomy czerni (jasność) oraz bieli (kontrast) były dobrze ustawione.
Na koniec tej sekcji czas na małe podsumowanie:
Zgodnie z oczekiwaniami pod względem czerni i kontrastu 55U8HQ deklasuje swojego brata z niższej serii (55U7HQ).
HDR i szeroka paleta barw
W trybie HDR na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła 1488 cd/m^2. Jak na telewizor kosztujący poniżej 5000 złotych test to wynik doprawdy rewelacyjny. Ponadto, jest to rezultat niemalże 3 (słownie: trzy) razy lepszy od modelu 55-calowego z niższej serii U7HQ (55U7HQ=482 cd/m^2).
Proszę nie przejmować się ząbkowaną linią – jest to wynik działania generatora obrazów testowych, a konkretnie funkcji, która ma na celu praktyczną „deaktywację” w telewizorze wszelkich mechanizmów ściemniających statyczny obraz po dłuższym okresie.
Pokrycie szerokiej palety barw UHDA-P3 (CIExy) wyniosło aż 97% (słownie: dziewięćdziesiąt siedem procent), co jest znakomitym wynikiem – jednym z najlepszych w swojej klasie. Kolory w trybie HDR były nie tylko jasne, lecz również żywe i soczyste – jedne z najlepiej wyglądających na telewizorach 4K z tej półki cenowej.
Oglądanie dobrze mi znanych wysokiej klasy filmów 4K HDR zrealizowanych przez duet Jakuba i Katarzyny Schwarz było na 55U8HQ wspaniałym przeżyciem.
Obejrzenie ww. filmu „Uzbekistan” oraz innych wcześniej zrealizowanych przez duet J&K Schwartz (Bulgaria, Marocco itp.) doprowadziło mnie do następującej konkluzji:
Gdybym prowadził stacjonarne biuro podróży i chciał zachęcić klientów do zakupu wycieczek pokazując im filmy z konkretnych miejsc, to do tego celu wybrałbym nie jakiegoś OLED-a, lecz właśnie Hisense’a 55U8HQ; połączenie jasnych, żywych i nasyconych kolor tworzy prawdziwie zniewalającą mieszankę!
Ponadto, jeżeli porównamy stopień pokrycia szerokiej palety barw przez 55U8HQ z konkurencyjnymi telewizorami QLED, np. od firmy, która spopularyzowała stosowanie kropek kwantowych i wymyśliła nazwę QLED, to wynik tego porównania będzie dość szokujący.
Telewizory uszeregowałem wg cen na dzień 17 maja 2023 r. (rosnąco pod względem ceny):
- Hisense 55U8HQ – 97% – ok. 4500 zł
- Samsung 55QN85B – 88% – ok. 5000 zł
- Samsung 55QN91B – 91% – ok. 5400 zł
Jak widać Hisense stosuje lepszej jakości kropki kwantowe, tj. nanokryształy dające bardziej skuteczną konwersję. Ciekawe, nieprawdaż? Można by rzec, że pod tym właśnie względem uczeń prześcignął mistrza.
Odwzorowanie ruchu
W tej kategorii testowany 55U8HQ mnie zaskoczył. Jeśli chodzi o upłynnianie ruchu to nie zauważyłem żadnych istotnych problemów, tj:
- za upłynnianie (kompensację) ruchu odpowiada dobrze już znana z innych modeli tego producenta funkcja o nazwie Ultra Płynność Ruchu (dalej UPR);
- dostępna jest w menu telewizora pod ustawienia/obraz/ustawienia trybu obrazu/ultra płynność ruchu;
- do dyspozycji mamy 5 fabrycznie zdefiniowanych ustawień, z których każda dawała nieco inny stopień upłynniania (jedne mocniejsze, inne słabsze upłynnianie), tj.:
- Wył. – brak upłynniania;
- Płynna – bardzo duże upłynnianie;
- Standardowy – bardzo duże upłynnianie;
- Wyraźna – średnie upłynnianie;
- Film – bardzo małe upłynnianie.
Dla użytkowników, którzy pragną mieć większą kontrolę na stopniem upłynniania ruchu przewidziano dodatkową, szóstą opcję, tj.:
- tryb niestandardowy: funkcja redukcja szarpania pozwala nam ustawić stopień upłynniania w zakresie od 0 do 10;
- w praktyce stopni jest trochę mniej;
- im wyższa liczba, tym większy stopień upłynniania ruchu;
- im większy stopień upłynniania ruchu, tym więcej artefaktów, czyli zniekształceń (co jest normalne, bowiem zniekształcenia są produktem ubocznym procesu upłynniania; z tego względu ze stopniem upłynniania nie warto przesadzać).
Z kolei jeśli chodzi o ostrość obrazów ruchomych (czyli RD, rozdzielczość dynamiczną), to 55U8HQ zachowywał się dość nietypowo – inaczej niż 55U7HQ. W dotychczas przetestowanych przeze mnie telewizorach tej marki:
- UPR nie miało żadnego lub bardzo mały wpływ RD;
- największy wpływ na RD ma w Hisense’ach zazwyczaj funkcja Clear Motion (CM);
- CM powoduje bardzo duży spadek jasności, z związku z czym np. na meczach piłki nożnej przydatność CM jest moim zdaniem, delikatnie mówiąc, dyskusyjna;
- niestety, pomimo różnych kombinacji ustawień CM, UPR oraz opcji „redukcja rozmycia” w 55U8HQ nie udało się wyjść poza bazową rozdzielczość 150 linii (na 1080 maksimum);
- jest to mocno zaskakujące, ponieważ model 55U7HQ uzyskał sporo lepszy wynik (w zakresie 450-800 linii);
- podejrzewam, że brak skuteczności funkcji poprawy ostrości obrazów ruchomych może wynikać z jakiegoś błędu w oprogramowaniu.
W związku z tym test ostrości obrazów ruchomych musimy powtórzyć na innej sztuce 55U8HQ, bowiem nie jest logiczne, aby bardziej zaawansowany model miał RD niższą od modelu mniej zaawansowanego (tj. 55U7HQ). Zrobimy to jak tylko uzyskamy dostęp do innego egzemplarza 55U8HQ.
Na koniec kilka pozostałych uwag
- efekt brudnej szyby (ang. Dirty Screen Effect, DSE) był małe i słabo widoczny;
- smużenie było małe.
Na koniec sekcji pomiarowej małe podsumowanie:
- kontrast ANSI: 3001:1 (ocena: akceptowalnie)
- średni błąd dE (SDR, ust. fabryczne): 5,8 (ocena: słabo)
- średni błąd dE (SDR, po kalibracji BB): 2,6 (ocena: dobrze)
- średni błąd dE (HDR): 3,5 (ocena: dobrze)
- jasność HDR (10%, czyli małe okno): 1488 cd/m^2 (ocena: rewelacyjnie)
- jasność HDR (100%, czyli pełny ekran,): 654 cd/m^2 (ocena: dobrze)
- rozdzielczość dynamiczna: pomiar do powtórzenia
- input lag: 16,2 ms.
Multimedia
Tu mamy w zasadzie identyczną sytuację jak w 55U7HQ. Zainstalowana fabrycznie aplikacja do odtwarzania plików multimedialnych nosi nazwę „media”. Oto kilka uwag o jej działaniu:
- standardowy odtwarzacz multimediów niestety nie ukrywa elementów sterujących na pauzie;
- obsługiwane pliki z USB:
- tak: avi, flv, mkv, mov, mp4 (w tym te z kodekiem AV1);
- nie: tp (nie widzi), wmv.
- opcje widoku plików: jako siatka (ikony) albo jako lista (data utworzenia + rozmiar);
- sortowanie wg nazwy, daty zmienionej lub rozmiaru, niestety bez możliwości zmiany kierunku;
- przy odtwarzaniu z włączonym powtarzaniem jednego pliku pod koniec odtwarzania pliku na górze ekranu pojawia się napis „przygotowanie do odtwarzania[nazwa pliku]”, co przy wielokrotnym odtwarzaniu np. tego samego krótkiego pliku może być irytujące;
- podczas odtwarzania pliku, jeżeli zechcemy wejść do menu i zmienić jakiś parametr to trzeba się pospieszyć, bowiem jeśli podczas przebywania w menu odtwarzacz dojdzie do końca pliku, to nas z menu po prostu bezlitośnie wyrzuci; niestety to bardzo utrudnia życie kalibratorom i zaawansowanym użytkownikom; u zdecydowanej większości rywali odtwarzacz tak nie robi.
Aplikacje
Od czasu testu modelu 55U7HQ, producent dorzucił dwie nowe aplikacje, tj.:
- TVP VOD
- Viaplay.
Podczas testu przetestowałem szczegółowo aplikacje Disney+ oraz YouTube. Obie działały prawidłowo.
Brzmienie
Ogólnie brzmienie oceniam jako podobne lub nawet trochę lepsze od tego z 55U7HQ.
- jest sześć trybów dźwięku (standardowy, teatr, muzyka, mowa, tryb nocny, sport);
- zostały one dość dobrze skalibrowane (np. tryb nocny rzeczywiście redukuje bas i zakres dynamiki aby nie przeszkadzać sąsiadom);
- telewizor gra głównie górą i środkiem;
- w trybie muzyka brzmienie jest trochę wyostrzone ze słyszalnym, ale dość twardym, a przy dużym poziomie wysterowania lekko dobijającym jednonutowym basem;
- bardzo przydatny jest 7-zakresowy korektor, który można ustawić oddzielnie dla każdego trybu; inaczej mówiąc, każdy tryb fabryczny możemy dopasować do własnych upodobań i telewizor je zapamięta.
Podsumowując: 55U8HQ oferuje dźwięk akceptowalny i dość klarowny, choć brakuje mu niskich tonów. Inaczej mówiąc, brzmienie jest ponadprzeciętne, lecz nie wybitne.
Podsumowanie
Zalety
- fenomenalna jasność (czytaj: telewizor sprawdzi się w jasnych salonach)
- niesamowita ekspresja barw – kolory, kolory, kolory (także pod kątem)
- czerń dużo lepsza niż w niewygaszanych IPS-ach – da się spokojnie oglądać w kinie domowym
- kontrast ANSI dwa razy wyższy niż w 55U7HQ
- lekki, szybki i żwawy system operacyjny (jeden z najlepszych pod tym względem)
- niezły input lag (16,2 ms)
- ponadprzeciętnie dobre wykonanie i wykończenie
Wady
- niewłaściwe ustawienia fabryczne (zbyt ocieplony obraz)
- lekko nierównomierna biel
- mniej aplikacji niż u rywali
- błędy w polskim menu
- odtwarzacz multimediów pozostawia sporo do życzenia
Werdykt
Gdyby mnie ktoś zapytał, jaki telewizor do czterech i pół tysiąca złotych poleciłbym do bardzo jasnego pokoju, dałbym jak zwykle wybór, proponując 2 lub 3 modele. Rzecz w tym, że wśród tego typu ekranów na 100% znalazłby się Hisense 55U8HQ. Jest to telewizor stworzony do jasnych pomieszczeń i w takich warunkach sprawdzi się zarówno na treściach SDR, jak i bardziej wymagających HDR. A jeśli ktoś ogląda w większym gronie, to 55U8HQ również można śmiało polecić, głównie ze względu na „szerokokątowy” wyświetlacz. Dzięki znakomitej reprodukcji barw pod kątem oraz wysokiej plastyce obrazu w takich właśnie zastosowaniach Hisense 55U8HQ będzie czuł się jak przysłowiowa ryba w wodzie. A w kinie domowym sprawdzi się znacznie lepiej niż 55U7HQ. Polecam.
Jeżeli ktoś się zastanawia nad wyborem pomiędzy 55U7HQ a droższym 55U8HQ, niech wie, że dopłacając do U8HQ otrzyma telewizor ze zdecydowanie bardziej kontrastowym i znacznie jaśniejszym obrazem. Moim zdaniem warto.Hisense 55U8HQ
ocena ogólna
super jasny
W trakcie testu wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.
TCh