Sony HT-S350 jest soundbarem klasy budżetowej. Na dzień 12 III 2020 r. jego cena zazwyczaj mieści się w przedziale 850-1000 zł.
- bardzo spójne i niemęczące brzmienie,
- lepsza reprodukcja tonów średnich (zwłaszcza głosów męskich) w porównaniu do rywali stosujących mniejsze przetworniki średniotonowe (np. Samsunga HW-R550)
- całkiem niezły bas, który schodzi dość nisko wydając naprawdę przyjemne „pomruki”
- duża liczba predefiniowanych ustawień dźwięku (muzyka, mowa, tryb nocny itd.)
- wygodny, a nawet całkiem stylowy pilot z normalnymi niefoliowymi przyciskami
- dobra jakość wykonania belki, a zwłaszcza subwoofera (lepsza niż u rywali odzianych w tekstylne „skarpety”)
- możliwość wyłączenia diod podczas odsłuchu w ciemnym pokoju (przycisk „indicators” na pilocie)
- brak zewnętrznego zasilacza, który mógłby zajmować miejsce (jak w HW-R550)
- korzystny stosunek jakości do ceny
- niższa niż u rywali rozdzielczość wysokich tonów wynikająca z zastosowanego przetwornika (szerokopasmowy bez osobnych kopułek wysokotonowych)
- równowaga brzmienia przesunięta w stronę tonów średnich i niskich
- diodowe wskaźniki nie ułatwiają regulacji basu, nie są tak udane jak np. w Yamahach i nie zastąpią braku wyświetlacza
- brak regulacji tonów wysokich
- nieco podbity bas w ustawieniach fabrycznych (ale jest regulacja)
- ograniczone możliwości dynamiczne (soundbar zbyt mało różnicuje skoki dynamiki)
- kompresja przy wyższym poziomie wysterowania
- ostre krawędzie z tyłu obudowy suba
Rywale
Sony HT-S350 ma w swojej klasie następujących rywali (podaję tylko modele, które sam przetestowałem):
- Denon DHT-S316
- Samsung HW-R550
- Panasonic HTB488
- Panasonic HTB688
Jedynie 1 i 2 są w stanie nawiązać równorzędną walkę z HT-S350. Co prawda cena Panasonika HTB688 o 100 zł przekracza barierę 1000 zł, ale ze względu na dudniący, jednonutowy, dominujący bas, soundbar koncernu z Osaki odstaje jakością brzmienia od rywali, podobnie zresztą jak jego tańszy krewniak HTB488.
Innym, groźnym rywalem Sony HT-S350 może być Polk Magnify Mini, którego test mam dopiero w planach.
Werdykt
W grupie grajbelek do 1000 zł Sony HT-S350 zajmuje szczególne miejsce. Po pierwsze, oferuje nieco wyższą jakość wykończenia i wykonania od niektórych rywali, co można z łatwością zauważyć porównując np. konstrukcję suba HT-S350 z subem HW-R550. Po drugie, zastosowanie dużych przetworników szerokopasmowych ma zbawienny wpływ na reprodukcję wokali, zwłaszcza męskich, które u rywali są często odchudzone lub niedookreślone. Po trzecie, zastosowanie w belce wyłącznie przetworników szerokopasmowych bez osobnych kopułek wysokotonowych sprawia, że HT-S350 brzmi znacznie łagodniej od takich rywali jak np. Samsung HW-R550. Słychać to najbardziej w bezpośrednim porównaniu HT-S350 z jakąkolwiek grajbelką wyposażoną w kopułki wysokotonowe. Jestem przekonany, że podczas ślepego porównania A-B zdecydowana większość kupujących wybierze jednak grajbelkę wyposażoną w kopułki wysokotonowe, a to ze względu na lepszą rozdzielczość i szczegółowość wysokich tonów. Takie wrażenie odniosłem również i ja szybko porównując Sony HT-S350 z innymi soundbarami, które mam do dyspozycji u siebie w redakcji.
Jednakże szybkie porównania mają to do siebie, że nie pokazują wszystkich wad i zalet danego urządzenia. Dłuższe obcowanie z HW-S350 uwidoczniło mi, że dobra reprodukcja środka pasma w połączeniu ze sprężystym basem i ogólną spójnością brzmienia jest ogromną zaletą Sony HW-S350. Zaletą, którą odkrywamy dopiero przy dłuższym kontakcie z tym urządzeniem. Do tego, nieco złagodzonego, lecz nadal atrakcyjnego brzmienia można się przyzwyczaić i sądzę, że powinno ono przypaść do gustu bardziej osobom w średnim wieku niż młodszym, które z reguły preferują ostrzejsze brzmienie. Jak powiedzieliby Anglicy: „this soundbar grows on you”, co oznacza, że staje się lepszy w miarę słuchania.
Podsumowując:
Sony HT-S350 to znakomity soundbar dla osób, które dobrze znają swoje preferencje brzmieniowe i dokładnie wiedzą, czego chcą. Jeżeli szukasz grajbelki z baspudłem w cenie do 1000 złotych, która ma zapewnić nie tylko przyjemne pomruki basu, nie tylko dobre tony średnie, lecz przede wszystkich spójne i nieagresywne brzmienie, którego da się słuchać godzinami bez zmęczenia, Sony HT-S350 może być właśnie tym, czego potrzebujesz. Polecam.
I jeszcze jedno. Wiem, że wiele osób to stwierdzenie zaskoczy, ale moim osobistym zdaniem Sony HT-S350 brzmi lepiej niż (przetestowane przeze mnie wcześniej) droższe grajbelki tej marki jak HT-X8500 czy HT-XF9000. Słychać wyraźnie, jak korzystną dla jakości brzmienia decyzję podjęli inżynierowie Sony rezygnując z manipulacji i sztucznego podbijania wysokich tonów w swoich grajbelkach opartych na przetwornikach szerokopasmowych. Czyżby nowa koncepcja brzmienia soundbarów Sony? I like it – jestem za!
Nieco odmienne brzmienie od rywali, z łagodniejszą reprodukcją wysokich tonów, ale dobrym środkiem i mocnym basem przypadnie do gustu tym, którzy wiedzą, czego chcą.Sony HT-S350
ocena ogólna
Inny niż rywale