Po licznych wstrząsach i perturbacjach telewizory Sharpa znalazły wreszcie swój nowy dom w słowackim UMC (pisze o tym szerzej Szymon Adamus w artykule Sharp żyje! I jest (częściowo) biało czerwony).
Miałem możliwość przetestowania jednego z pierwszych modeli opracowanych od podstaw przez Słowaków. Wyprodukowany w Polsce (bo fabryka w Łysomicach należy również do UMC) Sharp LC-32CHE5100 to telewizor LCD wyposażony w 32-calowy wyświetlacz podświetlony diodami LED i zapewniający maksymalną rozdzielczość statyczną 1366×768 pikseli. Telewizor kosztuje około 1100 złotych (wrzesień 2015 r.), co czyni go konkurentem Samsunga UE32J5100 i Philipsa 32PFH4100. A oto jak ten słowacko-chińsko-japońsko-polski telewizor wypadł w teście.
- Wygląd
- Pilot
- Menu
- Kontrast
- Kolory
- Ruch
- Multimedia
- Dźwięk
W ustawieniach fabrycznych trybu Użytkownika czerń świeci z jasnością 0,238 cd/m2, co daje współczynnik kontrastu ANSI równy 1239:1.
To dziwnie wysoka wartość jak na matrycę typu IPS (zazwyczaj 700-1000:1). Niestety, gołym okiem widać, że z obrazem jest coś nie tak. Ogólnie pojęta szczegołowość i plastyczność obrazu jest tragicznie niska. Takie szczegóły jak włosy czy detale ubioru zlewają się w jedną ciemną masę i stapiają z czernią. Na drugim końcu skali szarości jest również bardzo źle – biele są przepalone i nie mają odpowiedniej gradacji. Czyżby ktoś manipulował przy charakterystyce jasności? Rzut oka na wykres pokazuje, że niestety tak.
Jak widać ciemne szarości (10-20 IRE) są zbyt ciemne, a jasne szarości albo zbyt jasne (50-70), albo zdecydowanie zbyt jasne (75-90). Po żmudnej kalibracji szczegółowość ciemnych i jasnych szarości zdecydowanie się poprawiła, a wykres wyglądał tak:
Niestety, lepiej się nie dało (telewizor nie ma odpowiednich opcji). Choć nadal było daleko do ideału, to obraz wyraźnie się poprawił. Niestety, poprawa gammy spowodowała spadek kontrastu:
Ktoś mógłby zapytać: a cóż to za kalibracja, po której kontrast spadł z 1239:1 do 416:1? Odpowiem również pytaniem: a cóż to za „inżynier”, który zmienia natywny kontrast matrycy LCD z 400-500:1 na ponad 1200:1 poprzez manipulację gammą? To nie inżynier, tylko oszust. Inaczej mówiąc, to co zrobiono z obrazem w testowanym telewizorze sprowadza się do jednego:
Moim zdaniem był to był świadomy i celowy zabieg, o czym świadczy przebieg krzywej gamma – jest to niemal podręcznikowy przykład manipulacji charakterystyką jasności (tzw. s-shaped gamma). Tego typu praktyki mające na celu oszukanie użytkownika można także spotkać w telewizorach innych marek, choćby Funaia, czy (choć w znacznie mniejszym stopniu) Philipsa. Niestety, żaden z przypadków, które wcześniej spotkałem nie jest aż tak drastyczny jak w Sharpie LC-32CHE5100.
Nieskalibrowana jasność maksymalna była całkiem spora i wyniosła 330 cd/m2
Warto zaznaczyć, że zimna, twarda biel była „cechą” wielu nieudanych Sharpów z lat 2013-2014. Jak widać, w tej dziedzinie niewiele się zmieniło. Kalibracja balansu bieli poprawia sytuację – po niej biel ma już nie 10 tys. Kelwinów, ale 7019K.
Poprawa bieli ma niewielki wpływ na jakość kolorów – średnia delta E spadła tylko do 8,9, a odwzorowanie niektórych barw nieznacznie się pogorszyło.
Podobnie jak w przypadku Philipsa 32PFH4100 jest niemal nieprawdopodobne, aby ktoś kupując telewizor za około 1000 zł chciał wydać 300 złotych na kalibrację. Tak więc analiza wpływu kalibracji na jakość obrazu jest czysto akademicka.
Gradacja kolorów pozostawia sporo do życzenia – niewykluczone, że kolor był nie ośmio-, lecz tylko sześciobitowy.
Pod kątem kolory wyglądają całkiem dobrze, co jest zasługą zastosowanej w Sharpie matrycy typu IPS.
Ruchomy obraz był tragicznie nieostry, a krawędzie obiektów ruchomych rozmazane.
Telewizor zapewnia rozdzielczość statyczną 1366 na 768 pikseli (HD Ready), w związku z czym przeskalowuje „w dół” materiały Full HD. Niestety, w Sharpie LC-32CHE5100 przeskalowywanie jest procesem niskiej jakości, który nie wychodzi materiałom Full HD na dobre.
Opóźnienie sygnału (input lag) na wejściu HDMI było niewielkie i wyniosło 28,4 ms.
Ten opracowany wspólnie przez Słowaków i Chińczyków model Sharpa można by warunkowo polecić niezamożnym miłośnikom wyświetlaczy IPS, ale tylko i wyłącznie do oglądania w dzień i koniecznie po kalibracji, bowiem ustawienia fabryczne są niestety tragiczne.Sharp LC-32CHE5100
Kontrast
Kolory
Ruch
Subiektywnie
Multimedia
Dźwięk
Mierny
Tomasz Chmielewski